www.kdwnr.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.kdwnr.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Wczesnośredniowieczne Uzbrojenie Ochronne - cz. 2 - Pancerze
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.kdwnr.fora.pl Strona Główna -> Inne / ARCHIWUM: Skarbnica wiedzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mscigniew
Wódz
PostWysłany: Sob 21:10, 13 Sie 2016


Dołączył: 20 Mar 2016

Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Uzbrojenie ochronne wczesnego średniowiecza
Pancerz


Dziwny to zwyczaj by na samym początku wrzucać pointę całego opracowania, ale w tym temacie musi to zostać powiedziane od razu w celu uniknięcia niepotrzebnego gdybania. We wczesnym średniowieczu (w okresie IX-XI wieku) Słowianie i Wikingowie wszelkiej maści jako pancerz znali tylko kolczugi. Nie było nic takiego jak pancerz tekstylny, przeszywanica (ta pojawia się dopiero w XII-XIII wieku), czy tunika bojowa jak zwykliśmy nazywać podstawowy ubior ochronny w rekonstrukcji historycznej okresu wikingów. Ze względów bezpieczeństwa musimy mieć coś założone na siebie, czy to pod kolczugę, czy po prostu na wierzch. Broń jaką walczymi jest tępa, rezzatem może zadać rany miażdżone, nie cięte. Kolczuga wcale tak dobrze nie broni – została stworzona by osłaniać przed cięciami. Dlatego pod nią wypadałoby mieć coś co zamortyzuje uderzenia.
Prócz kolczug można jeszcze wymienić pancerze skórzane, które prawdopodobnie pełniły inne funkcje niż ochronne. W poniższym artykule przejdziemy po kolei od najbardziej historycznych pancerzy po te, które widoczne są w rekonstrukcji – zarówne te, które powinny i nie powinny być używane.

Kolczuga

Pierwsze kolczugi pojawiają się już w czasach Celtów. Występowały nie tylko w całej Europie, ale również w Azji (znalezisko z kółkami stykowymi). Zgodnie ze znaleziskami na nasz okres kolczuga powinna być wykonana z kółek nitowanych o przekroju okrągłym. Średnica kółek standardowej kolczugi powinna wynosić ok. 9 mm. Znalezisko z Gjermbundbu wykonane było z takich właśnie kółek naprzemian z kółkami sztancowanymi (wycinanymi z blachy, bez złączeń i nitów).
Pancerz ten powinien posiadać rękawy sięgające za łokieć i być długi aż do kolan. Jego waga w rozmiarze przeciętnym (M/L) zależnie od stali z jakiej został wykonany i ilości kółek może sięgać nawet 11 kg.

Gjermbundbu, Norwegia, X wiek
Ostrów Lednicki, Wielkopolska, I p. XI wieku
Kolczuga św. Wacława, Praga, Czechy X wiek
Stara Zagora, Bułgaria, X-XI wiek




Hełm Vendelski z Vaalsgarde, VII wiek, Szwecja
Rekonstrukcja kolczugi (produkcji Indyjskiej...) od Wojmira

Kolczugi były pancerzami niesamowicie drogimi za sprawą ilości stali jaka jest potrzebna do jej zrobienia, a także wprawy jaka jest potrzebna podczas produkcji. W tamtych czasach nieposiadano takic narzędzi jak teraz, a używany tych bardzo prymitywnych. Na kolczugę schodziło tysiące kółeczek kolczych wykonanych z ręcznie obrabianego z kęsa stali drutu. Nie wspomnę nawet o tym jak długo trwało wykonanie takiego pancerza, a co dopiero jego faktycznej ceny. "
Jak widać nie bez powodu kolczugi znajdowane były w grobach o bardzo wysokiej zamożności pochowanego. Noszone były najprawdopodobniej przez najbogatszych i najznamienitszych – wodzów i im podobnych indywidułów.

Tuniki i kaftany skórzane

W tym przypadku jest więcej domysłów niż odpowiedzi. Znalezisk jest nie dużo, ze względu na to, że skóra jest materiałem bardzo szybko rozkładającym się w ziemi i wiele wyrobów z tego materiału po prostu nieprzetrwało do naszych czasów. Z tych co ocalały możemy wymienić miedzy innymi: dobrze zachowaną tunikę z Hedeby (Dania), pojedynczy przedni panel kaftanu z wzmocnieniami z drutu ze Szczecina (bardzo wyjątkowe znalezisko, nawet na skalę całej Europy; nieco kojarzy się z koczowniczymi wynalazkami, ale niema tu żadnej pewności), czy kawałki skórzni* z Wrocławia .
Tunika z Mogelmose, Dania, IX-XI wiek
Prawdopodobnie fragment skórzanego kaftana z Wrocławia
Panel przedni z "dziwnego" pancerza skórzanego z Wrocłąwia


W przypadku pierwszego znaleziska mamy do czynienia z gładką tuniką wykonaną ze skóry. Tutaj warto przyjrzeć się materiałowi z jakiego została wykonana. We wczesnym średniowieczu znaleziska skór potwierdzają tezę, że głównie używano skór cienkich (1-2 mm). Tak cienka skóra raczej nie mogła być odpowiednikiem pancerza. Cena skóry w tamtych czasach była również bardzo wysoka, nie każdy mógł sobie pozwolić na coś takiego. W przypadku tuniki z Hedeby najprawdopodobniej mamy doczynienia z okryciem wierzchnim związanym z żeglugą. Wikingowie jak wiemy znani byli głównie z łupieszczych wypraw morskich. Teraz wyobraźmy sobie sytuacje, w której brodaci najeźdźcy wypływają na morze ubrani w najpopularniejszy materiał dostępny w ich krainie – wełnę. Gdy wełna namoknie staje się ciężka utrudniajac, a niekiedy uniemożliwiając poprawne poruszanie się, w tym i wiosłowanie. A bez tego, dosłownie, ani rusz. Jeśli jednak nasz wojownik założy na jedną, bądź więcej warstw wełny tunikę z wodoodpornej skóry zaimpregnowanej np. woskiem problem ten zniknie.
Kaftan z Wrocławia znaleziony w fosie zamkowej wzmocniony jest drutem przypominając odrobinę kolczugę. To niespotykane rozwiązanie zmienia nieco zadanie skórzanego okrycia. Tutaj ewidentnie ma cele bojowe. Albo ozdobne – jak w przypadku stalowych osłon paskowych z Vaalsgarde. Niestety przez to, że jesteśmy pozbawieni jakichkolwiek analogii nie jesteśmy w stanie po pierwsze stworzyć wykroju kaftana, a po drugie określić jego faktyczne zadanie, czy nawet pochodzenie.
Ostatnie znalezisko to płat skóry, który badacze określają jako fragment pancerza (rękaw?)– tuniki albo kaftana. Ale czemu ma to być pancerz, a nie na przykład butów, czy po prostu półprodukt? Na podstawie tego znaleziska nie sposób stworzyć rekonstrukcji.
Podsumowując jedynym dość pewnym znaleziskiem jest tunika z Hedeby. A jako, że jest to znalezisko ze Skandynawii to wikingowie spokojnie mogą w takowym paradować. Jeśli trafili zresztą na ziemie Polskie to musieli mieć coś na sobie by pozwolić sobie na taką podróż, chyba że byli niewolnikami ( Smile )

Pancerze tekstylne – przeszywanica a tunika bojowa

Osłony tekstylne znane są już od starożytności. Używane były nawet klejone pancerze tekstylne. Niestety średniowiecze było okresem nie rozkwitu cywilizacyjnego, lecz zacofania. Ludzi było więcej, tak samo wojen i bitew. Trend wytwórczy z jakości przeniósł się na ilość. Kolejnym przykładem takiej tendencji jest chociażby okres przejścia z Vendel (VI-VIII wiek) na okres ekspansji wikingów (IX-XI). Tutaj znowu odwołam się do pierwszej części artykułu: widać olbrzymią przepaść między bogato zdobionymi hełmami z np. Vaalsgarde a hełmami późniejszymi pozbawionymi niekiedy jakichkolwiek zdobień. Wiele rodzai uzbrojenia zanikło pozostawiając tylko te najprostsze i najtańsze rozwiązania.
Kolczuga i skórznia w cenach współczesnych są bardzo drogie, a przedewszystkim są wyznacznikiem majętności odtwarzanej przez nas postaci. Zatem oczywiste jest, że tylko nieliczni powinny nosić takowy ekwipunek. Problem pojawia się w kwestii bezpieczeństwa na bitwie. Podobnie jak pisałem w cz. 1 tego cyklu artykułów o hełmach. Tak jak hełm każdy współczesny rekonstruktor wojownika mieć musi tak sprawa się ma z osłoną wierzchnią. Jako że innego uzbrojenia po prostu nie było narodziła się potrzeba zastąpienia go czymś innym – tańszym, lecz w dalszym ciągu bardziej lub mniej historycznym.
Na początku rozwoju polskiej rekonstrukcji ktoś wpadł na pomysł wykorzystania przeszywanic. Najczęściej występują w formie pikowanych kaftanów z rozcięciem lub bez, często z krótkimi rękawami i kołnierzem. Pancerz ten jest historyczny, jednakże głównie dla XIII wieku i późniejszych. Używanie przeszywanic jest zatem niehistoryczne dla naszego okresu a co za tym idzie w naszej drużynie, nie powinny być używane. Chyba, że ktoś lubi kombinować. Przeszywanice taką bowiem można dość łatwo zamaskować, jednakże należy przygotować się na dodatkowy koszt. Potrzebna jest tunika wełniana w kroju zwykłego stroju cywilnego, która zamaskuje nasz trzynastowieczny wynalazek.

Navarre Picture Bible, Pampeluna Hiszpania, Bibliotheque d’Amiens Métropole 1197

Rzeźby z opactwa w Cluny (Francja) XII wiek


Manuskrypt Saint-Augustine. Commentary on the Psalms z Saint-Evroul, koniec XI (lub XI-XII w), Bibliothčque municipale de Rouen








Obecnie panuje trend zakładania do bitew tak zwanych tunik bojowych. Cóż to takiego? Otóż jest to zwykła, cywilna tunika uszyta zgodnie z prawidłowościami historycznego kroju tyle, że wykonane z wielu warstw wełny – ewentualnie podszyte filcem wełnianym czy wypychane owczym runem. Dzięki temu wojownik wygląda jakby miał na sobie zwykły strój codzienny, co zgadzało by się z realiami wczesnego średniowiecza.

Tuniki bojowa zaproponowana przez Kram Janettee
Krótka tunika bojowa, której aktualnie używam


Inną opcją jest założenie na siebie wielu warstw zwykłego ubioru cywilnego. Daje to odpowiednią swobodę ruchu i jest bardziej "kompaktową" opcją, jednakże po przemoczeniu wszystkich warstw mogło by braknąć nam ubrania na co dzień. Osobiście uważam, że tunika bojowa jest najlepszym rozwiązaniem.





Inne elementy pancerza

Podobnie jak wcześniej – dawniej były, w naszym okresie już nie. Pierwszym przykładem są osłony przedramion i nagolenice z Vaalsgarde. Wykonane były ze stalowych, pionowych pasów złączonych ze sobą w taki sposób by stworzyć osłonę. Datowane są na okres Vendel. Błędnie nazywane są "bizantami" i niekiedy zobaczyć je możemy w rekonstrukcji wojowników wschodnich z XIII wieku.



Płytki "bizantów" z Vaalsgarde i sprzączki pasków do wiązania, a także Interpretacja znaleziska oficjalnie uznana za błędną


Często wspomnia się również jakoby karwasze skórzany były wykorzystywane. Niestety tutaj znowu nietrafiona teoria. Niema znalezisk karwaszy.
Co zatem z osłoną rąk rekonstruktora chcącego walczyć w bitwach? Tutaj niestety kolejny raz trzeba pójść na kompromis – zakładamy te całe karwasze, nagolennice. Mogą być skórzane, ale mogą to też być osłony dla motocyklistów. Ważne by osłaniały łokcie i kolana. A najlepiej i przedramiona i golenie. Chowamy je pod strój żeby niebyło ich widać. Traktujemy je jak plomby w zębach – niehistoryczne, ale lepiej je mieć w razie potrzeby.

Karwasze skórzane – Walhala.pl
Osłony dla motocyklistów


Pancerze niehistoryczne, ale (niestety) wykorzystywane w rekonstrukcji

Prócz przeszywanicy o której pisałem wcześniej są jeszcze inne, jeszcze bardziej gryzące w oczy pancerze będące niehistoryczne na nasz okres lecz na przekór wszystkiemu noszone przez niektórych rekonstruktorów. Jednym z nich jest pancerz lamelkowy. Wykonany jest z płytek stalowych, najczęściej D-kształtnych, związanych ze sobą rzemieniami. Stalowych lamelek używają dlatego ponieważ są znaleziska pojedynczych płytek na nasz okres. Problem tylko w tym, że kilka stalowych płytek nie pozwala na zrekosntruowanie całego pancerza, a same w sobie służyć mogły jako płacidło, czy tania błyskotka. Lamelki zresztą wykorzystywane były głównie na wschodzie – Chińczycy wykorzystywali podobne pancerze kilka setek lat wcześniej (a także później). Być możę na birce płytki pojawiały się z jakimś wschodnim kupcem? Kto wie, przecież znaleziono tam nawet grób osiadłego tam Chazara, pierścien z inskrybcją arabską, czy posążek Buddy.





Rodzaje stalowych płytek lamelkowych z Birki, IX-XI wiek
Pancerz lamelkowy z Visby, 1361
Inny pancerz z Visby, 1361

Argumentem na poparcie lamelek (a także ich budowy) miało by być pełne znalezisko z Visby. Tak, znaleziono cały pancerz lamelkowy i to do tego na terenie Szwecji – na wyspie Gotlandia. Szkoda tylko, że to 1361 rok, a nie jakby się chciało okres wcześniejszy o min. 361 lat. Prócz tego na Visby znaleziono inny pancerz wykonany z dużych płatów stali złączonych ze sobą datowany na ten sam okres co lamelkowy.
Jeszcze większym bólem nerek obdarowywują nas użytkownicy lamelek skórzanych. Trend ten wziął się pewnie od bumu na film "Stara Baśń", w której 90% wojowników nosiło podobne pancerze. Występował tam też Jarl wikingów w hełmie vendelopodobnym z rogami. To tak dla tych co filmu nie widzieli i nie wiedzą jak bardzo lekceważył prawidła historyczne.
Rzeczywiście pancerze takie występowały, niemożna zaprzeczyć. Tylko tutaj znowu na wschodzie, najwięcej w Azji i na Bliskim Wschodzie. Pancerze skórzane wzmacniane woskiem, bądź emaliom służyły także niektórym ludom koczowniczym.








Fragment skórzanej lamelki, bliski wschód, XII-XII wiek





Fragment skórzanej lamelki pokrytej emalią, Chiński Turkmenistan, IX wiek


Prócz tego guru polskiej miedewistyki militarnej p. Nadolski pisał w swoim największym dziele o pancerzach łuskowych. Miały być wykonane z łusek przyszytych do skórzanych kaftanów. Niestety od Nadolskiego dowiadujemy się tylko tyle. Niema żadnego potwierdzenia w postaci znalezisk. Mimo wszystko słowa wielkiego mediewisty niewystarczą by upewnić się, czy łuskowe pancerze faktycznie były wykorzystywane i gdzie.
Jedynym argumentem "za" mogą być wizerunki wojów, książąt i królów w ikonografii i... numizmatyce. Problemem jest jednak interpratacja widzianego portretu wyżej wymienionych. Każdy z nich nosi pancerz, który może być kolczugą, łuskową zbroją, czy, o zgrozo, lamelką. Najbradziej prawdopodobna jest ta pierwsza opcja, na którą niema żadnego, przysłowiowego, haka.

Awers Pieczęcie Bogusława I (1170) i Kazimierza I (ok. 1180), książąt zachodniopomorskich wg Piotra Świątkiewicza



Rękawice bojowe

Patrząc na turnieje, bitwy a nawet pokazy niemal zawsze dostrzegamy ten element uzbrojenia noszony przez wojów. Najczęściej w postaci skórzanych rękawic z doszytymi woskowanymi płytkami z grubej skóry. Z pewnością jest to najistotniejszy element pancerza zaraz po hełmie. Problem niestety pojawia się gdy szukamy źródłowego potwierdzenia dla takowych rękawic. Podobnie jak na tuniki bojowe niema żadnego źródła na ten temat. Rękawice kolcze pojawiaja się dopiero w XIII wieku przedtem najprawdopodobniej nie używano żadnej ochrony dłoni. Czemu? Otóż, dla zobrazowania weźmy typowy miecz wikiński, który waży 1,2 kg przy długości 90 cm. Już samo machanie takim mieczem męczy rękę po dość krótkim czasie, a co dopiero jak założymy skórzaną rękawice z płytkami która może ważyć nawet 3/4 kilograma. Dodatkowo każda rękawica źle wpływa na chwyt i wyczucie broni, walką nią staje się mniej naturalna, a do tego łatwiej ją wytrącić czy podnieść miecz nosząc rękawice.




Rękawice ze stalowymi płytami od Wojmira
Rękawice ze skórzanymi płytkami od Wojmira
Inna propozycja rękawic skózanych od Wojmira


Bezpieczeństwo jednak jest najważniejsze. I nie chodzi tu tylko o bitwy, ale również zwykłe pokazówki, czy treningi niemające na celu wygranej, tylko ćwiczenia technik. Nawet drewnem można połamać palce, a zatępionym toporem, czy mieczem odrąbać palce. A są nam niezwykle potrzebne, nie tylko w rekonstrukcji, ale przedewszystkim w życiu. Trzeba zaten znaleźć jakaś dobrą, nie rzucającą się w oczy alternatywe.
Wspomniałem już o rękawicach skórzanych. Niestety jednak nie jest to zbyt historyczne rozwiązanie. Znalezisk na rękawice skórzane jest bardzo mało. Jednym z nich są wschodnie (koczownicze) bezpalczaste rękawiczki haftowane jedwabiem z Moschevaja Balka (północny Kaukaz). Nie muszę również wspomniać iż zupełnie nie przypominają rękawic o przeznaczeniu bojowym, gdyż po prostu takich nie było.



Moschevaja Balka, północny Kaukaz, Rosja, VIII-IX wiek; Należały do bogatego przedstawiciela koczowniczego plemienia Alanów


Zatem szukamy alternatywy. Najlepiej żeby rękawice te jak najmiej ograniczały ruchy i jak najmniej "wiały mrokiem", by były po prostu historyczne. Skóra sama w sobie jest ciężka, tym bardziej jak dodamy 8-10 skórzanych płytek. A jak zamaskujemy to dodatkową warstwą skóry to rękawice robią się niesamowicie ciężkie i walki w nich staje się uciążliwa. O stalowych płytach nawet niewspominam. Cóż począć w takim razie?
Po przestudiowaniu wielu źródeł udało mi się znaleźć zadawającą alternatywę. Co ciekawe mało kto w ogóle używa czegoś takiego. Wielu biadoli na mały poziom historyczności rękawic skórzanych a sami takowych używają. Moja propozycja to rękawice tekstylne z drobnymi modyfikacjami poprawiajacymi ich przydatność bojową.
Na samym początku rozpatrzmy historyczność tej propozycji. Między innymi znajdziemy Islandzkie rękawice z Bjornstad datowane na X-XI wiek, czy naalbindingowe rękawice z Ribe (Dania). Nie musimy dalej szukać, gdyż pierwsze odpowiadaja nam najlepiej krojem i są tanie w wykonaniu. Pomimo iż jest to znalezisko wikińskie to doskonale nadaje się dla każdego, który ceni swoje palce.



Rękawica z Bjornstad, Islandia
Naalbindingowe rękawice z Ribe (Dania)


Rękawice to typowe rękawiczki zimowe jednopalczaste sięgające nieco za nadgarstek. Rekonstrukcje i zdjęcie znaleziska możecie zobaczyć poniżej.
Teraz musimy je nieco ulepszyć, bo sama wełna na niewiele się zda. Opcje tutaj są dwie:
a) w środek upychamy mnóstwo materiału, filcu lub runa robiąc z nich mini rękawice bokserskie,
b) w środek wszywamy wypych i skórzane płytki które przykrywamy warstwą zewnętrzną
Całość powinna działać, w niedługim czasie spróbuje wykonać takową i przetestować, która opcja jest lepsza.

Zakończenie

Drugi artykuł z cyklu Uzbrojenie ochronne wczesnego średniowiecza tutaj się kończy. Mam szczerą nadzieję, że wiedza w pigułce, którą starałem się przekazać dotarła do Ciebie drogi drużynniku. Bardzo zachęcam do tego byś sam poszukał źródeł i rozszerzył wiedzę. Szczególnie jeśli chcesz zostać wojem. Do następnego!



Bibliografia
1. Zdjęcia z Pinteresta, stron rzemieślników (Janettee, Wojmir) i innych wykorzystane na zasadzie prawa do cytatu
2. Arkadiusz Michalak, Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza w Zielonej Górze z/s w Świdnicy Czy w średniowieczu na ziemiach polskich używano skórzanych pancerzy? *
3. Agnieszka Samsonowicz, Wytwórczość Skórzana w Polsce wczesnofeudalnej, Polska Akademia Nauk Instytut Historii Kultur Materialnej

Wersja z obrazkami (tak, dalej nie chce mi sie ładować na serwer po 20 obrazków Razz):
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mscigniew dnia Sob 21:14, 13 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.kdwnr.fora.pl Strona Główna -> Inne / ARCHIWUM: Skarbnica wiedzy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Programosy

Regulamin